Autor |
Wiadomość |
Monika
Administrator
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:20, 08 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Staram się żeby w moim życiu było spontanicznie, co nie wyklucza późniejszych rozważnych przemyśleń nad spontanicznymi decyzjami
Monika wspomniała o "Samotności w sieci" i przyszło mi do głowy pewne pytanie poniekąd z tym filmem związane. A mianowicie moja koleżanka po obejrzeniu stwierdziła, że wino leje się tam strumieniami, więc oto moje pytanko dla miłośników wina :
czerwone, różowe czy białe? słodkie, półwytrawne czy wytrawne?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Slave
Administrator
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 1291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:10, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Hehe, nie wymieniłaś jednego rodzaju win - win owocowych... A tak serio, to nie zaliczam się do znawców win. Z alkoholów zazwyczaj pijam piwo lub coś mocniejszego. No ale nie ma zmiłuj się i trzeba odpowiedzieć . Wybieram czerwone półwytrawne.
Uważamy się za szczęściarzy, którzy otrzymali od życia wystarczająco, a nawet za dużo, czy za pechowców?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika
Administrator
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:48, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Zazwyczaj uważam się za szczęściarę, ale bywają chwile, gdy określenie pechowiec jest mi bliższe.
Gdy jest upał to wolicie ukrywać się w cieniu czy smażyć na słońcu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta1009
Moderator
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żnin
|
Wysłany: Sob 10:38, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
na słońcu, zdecydowanie...
być chorym i nie iść do pracy/szkoły czy być zrdowym i charować/uczyć się
|
|
Powrót do góry |
|
|
Slave
Administrator
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 1291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:07, 06 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Jak chodziłem do szkoły, to czasami wolałem być chorym. Teraz jak pracuję jakoś takich myśli nie mam. Porównując szkołę i pracę, to w pracy jest zdecydowanie mniej stresów i w większości robi się to co lubi.
Jako że za tydzień Lany Poniedziałek - być suchą czy być mokrą na Dyngusa?
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta1009
Moderator
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żnin
|
Wysłany: Czw 13:31, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Zależy jak na to spojrzeć, ale ogólnie rzecz biorąc, z dwojga złoego, chyba wolę być mokra
spokojne święta z bliskimi w domu czy wśród licznych krewnych u rodziny?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Slave
Administrator
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 1291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:16, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Od kiedy pamiętam zawsze były z tą naj najbliższą rodziną.
Będzie też z kręgu pytań świątecznych, choć można uogólnić na inne okazje:
Życzenia oryginalne czy niewyszukany standard?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika
Administrator
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:39, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie oryginalne, standardowe formułki wydają mi się nudne i oklepane, chociaż w nagłych wypadkach bywają nieodzowne
Robić coś co daje satysfakcję i spełnienie (choć małe pieniądze lub ich brak) czy to coś co przynosi tylko korzyści materialne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monia J
Olomaniak :)
Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Płocka Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:04, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
i to jest odwieczny problem artystów..., nie to, żebym była
Złotym środkiem jest i to i to. Taki komfort ma niewielu.
Jako idealistka nadal twierdzę, ze to pierwsze, ale to w bardzo dużym spłaszczeniem sprawy.
wycieczka do Afryki czy na Mazury?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Slave
Administrator
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 1291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:04, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ani tu, ani tam jeszcze nie byłem... Więc najchętniej (pomijając dosyć ważną kwestię finansową) bym się wybrał w oba miejsca. Ale gdybym musiał wybierać, to wybrałbym Afrykę, bo na prawdę zjawiskowych krajobrazów przynajmniej kilka się tam znajdzie. Poza tym Mazury bliżej, więc jak to się mówi - co się odwlecze, to nie uciecze...
Piękna architektura czy piękne krajobrazy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika
Administrator
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:32, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Piękne krajobrazy.
A skoro już o podróżach i zwiedzaniu, to może trochę bardziej abstrakcyjnie : podróż dookoła świata czy w kosmos?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Slave
Administrator
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 1291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:34, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Podróż dookoła świata brzmi bardziej interesująco, ale podejrzewam, że po ok. 2 tygodniach miałbym szczerze dość. Zdecydowanie bardziej wolę podróżować w wolniejszym tempie nawet za cenę niezobaczenia czegoś. Lot w kosmos to bardziej wyzwanie niż wrażenia, bo poza stanem nieważkości i zobaczeniem Ziemi z kosmosu nic pociągającego w tym nie widzę. Tak więc zdecydowanie wybieram tą dookoła świata (pod warunkiem, że nie będzie zbyt szybka)
Moda czy własny styl (nie tylko w w kontekście wyglądu, ale np. upodobań muzycznych itd.)?
|
|
Powrót do góry |
|
|
path
Olomaniak :)
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Płocka Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:41, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
własny styul..moda staje sie coraz gorsza..i jak bym miala ubierac sie lub słuchać tego co w modzie to by mi intelekt spadł o 100 %
najpierw przeycztana ksiązka a potem ekranizacja czy odwrotnie ???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Slave
Administrator
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 1291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:40, 14 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Hmmm... Chyba nie jestem odpowiednią osobą do odpowiadania na takie pytania. Ale padło na mnie, więc odpowiadam. Niestety będę musiał sięgnąć do dalekich dziejów. Bo książką, która zapadła mi w pamięci są wieki temu przeczytane "Opowieści z Narnii". Chyba nigdy wcześniej i nigdy później nie zdarzyło mi się połknąć jednej książki w ciągu jednego dnia. I obie ekranizacje (ta wcześniejsza serialowa puszczana dawnymi czasy w telewizji i całkiem niedawna kinowa) oglądało się z wielką przyjemnością. Ale już np. "Władcę Pierścieni" wcześniej nie czytałem i było super obejrzeć i nie znać zakończenia. Nie wiem, czy przypadkiem się komuś nie narażę, ale przynajmniej ja nie miałbym ochoty czytać książki, którą się już obejrzało i zna zakończenie. Co innego przeczytać i później być ciekawym, jak to przedstawili. Tak więc "książka a potem ekranizacja".
A propos Książka... Rubik z blond włosami, czy niefarbowany ? (takie lekkie na dobry początek )
|
|
Powrót do góry |
|
|
|